Mój kochany synuś młodszy pokochał miłością wielką czekoladowe muffinki kupowane przez mnie w sieci piekarni OSKROBA. Po wstępnej analizie smakowej stwierdziłam , że w smaku są identyczne z moim czarnym ciastem. Niestety w wersji klasycznej młodzieniec ciasta nie uznaje... a więc postanowiłam wlać ciasto do papilotek babeczkowych . Po drodze lekko zmodyfikowałam przepis. Cukier biały zamieniłam na brązowy z dodatkiem melasy buraczanej (czasem bywa w Lidlu). Rozpuszczam też w masie poza podstawowymi składnikami kilka kostek gorzkiej czekolady. Zamiast proszku do pieczenia daje ok 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej.
A żeby było prościej wbijam całe jajka- nie bawię się w ubijanie oddzielnie piany.
Piekę w 180 stopniach ok 10-15 minut.
Muffinki wychodzą pyszne, wyrośnięte.. a znikają tak szybko że nie mam szans zrobić im zdjęcia. Ledwo ostygną to dom znaczony jest papierkami po babeczkach... Ale może z kolejnej porcji mi się uda zrobić jakieś zdjęcie.
Przepis na czarne ciasto (kliknij)
Brzmi to smakowicie :) Można liczyć na jakiś przepis ?
OdpowiedzUsuńRafale zerknij tu http://drzewo-od-kuchni.blogspot.com/2013/04/tort-znaczy-czarne-ciasto.html to jest przepis oryginalny a wyżej jest jego modyfikacja.
OdpowiedzUsuń